100 Requiem – 100 razy wieczny odpoczynek racz im dać Panie
Ojcze nasz…Zdrowaś Maryjo…Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi świętemu…
Przed każdym z dziesięciu rozważań: Dusze święte, dusze czyśćcowe módlcie się za mnie do Boga (intencja), a ja będę modlił się za was abyście dostąpiły chwały Nieba.
Po każdym z 10 rozważań odmawia się 10 razy: Wieczny odpoczynek racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen
-
Ofiaruję Ci mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, zasługi męki jaką przecierpiałeś dla naszego zbawienia. Zaczynam od rozważenia Twojej krwi, którą pociłeś się w ogrodzie Oliwnym z powodu smutku i udręki, które Cię przygniatały.
-
Ofiaruję Ci mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, najcięższe udręczenie, które przeniknęło Twoje Przenajświętsze Serce, na widok apostoła Judasza, który wydał Cię zdradliwym pocałunkiem w ręce okrutnych oprawców.
-
Ofiaruję Ci mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, godną podziwu cierpliwość z jaką znosiłeś liczne zniewagi od nikczemnych żołnierzy, ciągających Cię od Annasza do Kajfasza, od Piłata do Heroda, u którego dla większej pogardy, pośród kpiny i szyderstwa ludu, ubrano Cię w strój szaleńca i odesłano do rzymskiego namiestnika.
-
Ofiaruję Ci mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, gorycz, która zalała Twoją duszę, kiedy zostałeś odrzucony przez Żydów, ułaskawiających mordercę Barabasza zamiast Ciebie, a następnie kiedy przywiązanego do kolumny, bez litości biczowano Cię niezliczonymi razami.
-
Ofiaruję Ci mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, przyjęte przez Ciebie upokorzenie, kiedy to czyniąc z Ciebie fałszywego króla, nałożono na Twoje ramiona purpurowy łachman, podano do ręki trzcinę jako berło, a na głowę wciśnięto bolesną, cierniową koronę i kiedy tak upokorzonego Piłat przedstawił Cię ludowi słowami: Ecce homo.
-
Ofiaruję Ci mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, niewysłowiony smutek, który Cię trapił, gdy krzyczano przeciw Tobie: na krzyż z nim oraz bolesny ciężar krzyża w drodze na Kalwarię.
-
Ofiaruję Ci, mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, głęboki ból i współczucie, które odczuwałeś, kiedy gwałtownie zostałeś odepchnięty od swojej umiłowanej Matki chcącej Cię objąć swoimi ramionami.
-
Ofiaruję Ci, mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, niesłychane męki, które przecierpiałeś kiedy rozciągnięto Cię na krzyżu i przebijano gwoździami Twoje dłonie i stopy a potem wciągano na haniebny szafot.
-
Ofiaruję Ci mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, cierpienia które znosiłeś wisząc przez trzy niekończące się godziny na krzyżu oraz udręczenie Twojego Przenajświętszego Serca na widok współcierpiącej Matki.
-
Ofiaruję Ci mój umiłowany Jezu, na pomoc duszom czyśćcowym, cierpienie Najświętszej Dziewicy w godzinach Twojej męki i śmierci oraz bolesne rozdarcie Jej czułego, Niepokalanego Serca, kiedy po zdjęciu z krzyża złożono Cię bez ducha w Jej matczyne ramiona.